logo_stud   Piotr Augustyniak prywatnie

hobby

menu

Gitara towarzyszy mi już ponad 30 lat, co w żaden sposób nie znajduje odzwierciedlenia w jakości powstających w ten sposób dźwięków. Kiedyś podobało mi się wspólne śpiewanie przy ognisku (albo w kabinie żaglówki), później doceniłem jej walory rekreacyjne (zawsze gotowa do użycia, nie męczy wzroku) a obecnie coraz częściej jest przedmiotem wspólnej zabawy z dziećmi. Dopóki sprawę traktuję jako hobby i w pełni po amatorsku (oby tak było zawsze) dbam aby radość płynąca z faktu grania nie była obciążona świadomością popełnianych błędów. Moim ulubionym repertuarem jest poezja śpiewana, pieśni morza i tzw. piosenka turystyczna (nie biesiadna). Nie naśladuję wykonań radiowych.

Fotografia jako chęć zatrzymania moich punktów widzenia rzeczywistości w celu późniejszego podzielenia się z innymi, także interesuje mnie już od dawna. Fotografię traktuję w pełni amatorsko i nie uczestniczę w wystawach ani konkursach po prostu ciesząc się tym, co robię. Oczywiście nie wyobrażam sobie wycieczki bez aparatu fotograficznego. Technika wideo  interesuje mnie od niedawna - tak na prawdę bardziej od utrwalania rzeczywistości kamerą pasjonuje mnie montaż filmu na komputerze i dodawanie dźwięków (także w systemie Surround, który zadowala się dwoma kanałami stereo).

Z czasem świat dookoła powszednieje i wtedy pojawia się pragnienie jakichś dalszych podróży. "Dalszych" niekoniecznie w sensie geograficznym, istota tkwi przede wszystkim w napotkaniu innych krajobrazów, innych ludzi i zwyczajów. Innych punktów widzenia rzeczywistości, które wzbogacają mój punkt widzenia. I - jak to zwykle bywa - skala wrażeń rozciąga się od krańca do krańca. Nie ma przecież idealnych krajów, społeczeństw itd. Niektóre rzeczy najładniejsze są... w Polsce!

Muzyka oddziaływuje na emocje znacznie bardziej niż obraz (w moim przypadku). Dlatego dobrej muzyki - nigdy za wiele. Oczywiście hasło to jest rozumiane na wiele sposobów - dla mnie wyznacznikiem jest intencja autora/wykonawcy. Z zasady odrzucam tylko tych, których jedynym celem jest wyjątkowość lub wulgaryzm. Na mojej półce z płytami Beethoven leży obok Jarre'a, Beatlesi obok Withney Houston, a Pod Budą obok Nat King Cole'a. Każdy z tych wykonawców (i mnóstwo innych) ma u mnie swoje pięć minut. Zadziwiające są możliwości rekonstrukcji starych nagrań na komputerze. Oczywiście, straconej informacji nic już nie przywróci, ale miło jest posłuchać znowu "odkurzonego" winyla z podstawówki.


umiejętności i uprawnienia

zainteresowania zawodowe

hobby
sport
rodzina

poprzednia str domowa następna

poprzednia od góry str domowa następna


Ostatnia aktualizacja: