Bezpieczeństwo

Praca w terenie egzotycznym niesie za sobą szereg niebezpieczeństw, które trzeba rozpoznać zawczasu. Należą do nich stosunek miejscowej ludności do obcych, choroby, przeszkody terenowe,komunikacja lokalna,a także sposób postępowania w grupie.

Peru ma za sobą niechlubny okres terroryzmu „Świetlistego Szlaku” i jest miejscemodradzającego się gwałtownego sprzeciwu wobec inwestycji zagranicznych, które zwykle poprzedzone są badaniami geologicznymi. Ryzyko inwestycyjne w górnictwie, będącym głównym źródłem dewiz dla Peru,zostało omówione w artykule Paulo i Gałasia (2006). Departament Arequipa, w którym działa PWNP,uchodzi za jeden z najbardziej bezpiecznych. Dzięki kontaktom z administracją terenową, wzorowemu zachowaniu uczestników, wkładowi „Canoandes ‘79” w rozwój regionu i tradycji pomocy,miejscowa ludność wie o przybyciu wyprawy Polaków i jest do nich niezwykle przychylnie nastawiona.

Suchy klimat zmniejsza ryzyko chorób tropikalnych, ale nie wyklucza zatruć pokarmowych,jak tego doświadczyli niemal wszyscy uczestnicy. Zasadnicze przeszkody terenowe stwarzają: wysokość i jej zróżnicowanie, kontrastowy klimat, brak wody w południowo-zachodniej części obszaru,lokalnie kolczasta roślinność i przepaścistość stoków. Pracując w okresie tamtejszej zimy doświadczyliśmy temperatur od -20 do +40oC, silnego wiatru, niemiłosiernego nasłonecznienia. Znajdowaliśmy ścieżki do opuszczonych już domostw i szałasów pasterskich, korzystaliśmy z wiszących mostków. Paradoksalnie, największe niebezpieczeństwo niosły przejazdy miejscowymi autobusami, które po przepaścistych i osuwających się drogach zwykły jeździć nocą, a kierowcy zapominają o używaniu ręcznego hamulca, gdy zatrzymują się przed niespodziewana przeszkodą.

Poruszanie się w trudnym terenie bezludnym niesie ryzyko nie udzielenia pomocy osłabionemu lub rannemu. Aby uniknąć choroby wysokościowej stosowano krótką aklimatyzację a przed akceptacją kandydatów na uczestników wyprawy pytano ich o doświadczenie przebywania w warunkach górskich. Stosowano zasadę prowadzenia prac terenowych przez co najmniej trzy osoby w jednym miejscu, a na uczęszczanych szlakach przez co najmniej dwie osoby. W najtrudniej dostępne rejony udawały się liczniejsze grupy w towarzystwie kwalifikowanego ratownika górskiego i, w kilku przypadkach, miejscowego przewodnika. Postępujące pokrycie terenu działań siecią telefonii komórkowej zwiększa bezpieczeństwo.