Trzy morza
Tytułem przypomnienia:
Sycylię oblewają trzy morza i raczej pewne jest, że na każdym wybrzeżu są plaże i kurorty. My nad morzami byliśmy tylko przejazdem, więc w tej części nie będzie prawe wcale klasycznej relacji znad morza.
Ciekawym polecam stronę:
Najpiękniejsze plaże Sycylii
Na naszych zdjęciach morze pojawia się gdzieś tam w tle i takie zdjęcia Wam pokażę.
Morze Tyrreńskie
Znad tego morza mamy najmniej zdjęć, częściowo z własnej winy. W czasie wolnym nie odwiedziliśmy ani Cefalu, które jest chyba najbardziej popularnym kurortem na północnym wybrzeżu, ani nawet Mondello, do którego z Palermo mieliśmy dosłownie "rzut kamieniem". W zamian za to odwiedziliśmy Operę, Zamek Normanów i Ogród Botaniczny, ale to inna opowieść.
Z Monreale, Wzgórza Królewskiego, Morze Tyrreńskie i leżące nad nim Palermo wygląda tak:
Ta kotlina między górami to
Conca d'Oro
- Złota Muszla. Złota od owocujących tam obficie cytryn i pomarańcz.
Morze Tyrreńske widzimy jeszcze z Erice.
Pierwsze zdjęcie to widok na Monte Cofano, a drugie - na Trapani.
W Trapani Morze Tyrreńskie przechodzi w Śródziemne.
Morze Śródziemne
Pomiędzy Trapani a Marsalą w zasadzie nie ma plaż, są za to malownicze saliny. Ze względu na wiatraki krajobraz przypomina Holandię. Wiatraki mają podobną funkcję - pompują wodę morską do najwyższych basenów z których solanka, po częściowym odparowaniu, spływa już naturalnie do niższych. Sól wybierana jest z basenów najbliższych brzegu. Magazynowana jest w kopcach przykrytych dachówkami.
Capo Boeo w Marsali jest najdalej na zachód wysuniętym punktem Sycylii, a zarazem punktem najbliższym Afryki. Do Tunezji jest stąd 140 km.
Mazara del Vallo jest dużym portem rybackim na południowym wybrzeży Sycylii. Tu nocowaliśmy i oglądaliśmy świt nad Morzem Śródziemnym. Przepływające często statki uświadomiły nam, że tędy wiedzie główny szlak żeglowny z zachodu na wschód.
Nogi udało nam się zamoczyć w okolicy Agrigento.
Po zjeździe z Caltabellotta
m
ieliśmy postój przy plaży i był czas nawet na dłuższe spacery po piasku. Plaże przed sezonem niestety nie były jeszcze posprzątane. Temperatura wody wynosiła wtedy (początek maja) ok. 18 stopni.
Morze Jońskie
Z Morzem Jońskim zetknęliśmy się po raz pierwszy w Syrakuzach.
Rejs po zatoce Syrakuzańskeij wykazał, że plażować za bardzo nie ma gdzie. Duży ośrodek wypoczynkowy jest w Villa Bosco (po prawej, tam gdzie te minarety), natomiast na wyspie Ortigia, stanowiącej część Syrakuz, tylko umocnione nabrzeża i cytadela (Castello Maniace). Malutka plaża znajduje się przy tej kępie drzew (na zdjęciu z cytadelą).
Morze Jońskie z Etny wygląda niewyraźnie, za to Etna z Taorminy nad Morzem Jońskim wygląda przepięknie.
Z Taorminy wszystko wygląda przepięknie!
Nie ma się co dziwić, że na tym sierpowatym półwyspie Grecy założyli pierwszą na Sycylii kolonię
Giardini Naxos
. Teraz jest to znany kurort. Te piękne widoki dostępne są zarówno z tarasów i placów miasta Taormina, a także z parku miejskiego.
Z położonego nieco dalej hotelu mieliśmy nie gorsze widoki. Ten ląd na horyzoncie to Kalabria, koniec włoskiego buta.
Na temat mórz mam tylko tyle.