Powódź 2010

W połowie maja 2010 po kilku dniach deszczu wezbrały rzeki na południu Polski, zarówno w dorzeczu Wisły jak i Odry, a także w sąsiednich krajach: Czechach, Słowacji, Węgrzech oraz Ukrainie, a także w Austrii i Serbii. Wiele informacji na ten temat podaje Wikipedia. W Polsce powódź wystąpiła w 15 na 17 województw. Były dwie fale powodziowe: w maju (16-26) oraz w czerwcu.

7.VIII.2010 w wyniku oberwania chmury spływający ze stoków Gór Izerskich potok Miedzianka wystąpił z koryta (zwiększył poziom o przeszło 4 metry) i zdewastował miasto Bogatynia, niszcząc m.in zabytkowe budynki i mosty. 12 budynków zostało całkowicie zniszczonych, a 600 uszkodzonych (w tym 277 zabytkowych). Woda podmyła drogi, tak że dojazd do Bogatyni był możliwy tylko przez Niemcy lub Czechy.

Poza Europą powodzie wystąpiły: w USA w stanach Arkansas i Tennessee, w Australii, Brazylii, Chinach, Pakistanie i na Maderze.

Powódź w Małopolsce (Myślenicach, Krakowie)

Powódź ta była jedną z jej największych w Polsce [2][3][4]. Jej fala kulminacyjna była długa, trwała nawet kilka dni. Na Wiśle była ona największa od 160 lat. [5]. Z powodu intensywnych opadów deszczu (1-2 czerwca) nastąpiło ponowe przekroczenie alarmowych stanów wód w dorzeczu górnej Wisły i Odry oraz nastąpiły kolejne osunięcia ziemi wraz z domami w małopolskim.

O powodzi w Myślenicach pisze m.in. Gazeta Myślenicka i z niej pochodzi 8 poniższych fotografii.

W dniach 16, 17 maja rzeka Raba - przepływajaca m.in. przez Myślenice i Pcim - zamieniła się w huczącą spienioną lawinę błotnistej wody


Tak wygladał park nad Rabą w Myślenicach oraz drogi i teren rekreacyjny na Zarabiu w dniu 17.V.2010,


a poniżej widać jak wyglądało to miejsce po opadnięciu wody.
(66kB)

Powódź w Krakowie

Opady, nie tylko spowodowały powódź, ale także rozmięknięcie gleby, co m.in. spowodowało upadek wielkiego drzewa przy Alejach Mickiewicza (naprzeciw Uniwersytetu Rolniczego) na przejeżdzającą furgonetkę (fotografie moje):
(63kB) (105kB)

W Krakowie zamknięto 18 maja most Dębnicki na Wiśle ponieważ filary całkowicie schowały się w wodzie i zniknął przeswit pod mostem. Na moście ustawiono kontenery z workami z piaskiem aby ochroniły miasto przed zalaniem, jeśli woda zaczęłaby przelewać się przez most (fot. moje):


Zamknięto także 2 inne mosty na Wiśle: Nowohucki oraz na stopniu wodnym Dąbie gdyż prawobrzeżne wały zaczęły przesiąkać i woda zalewała ulice. Na szczęście lewobrzeżne wały broniące zabytkowej części miasta wzmocniono po powodzi w r. 1997 i podwyższono murkiem w którym przejścia zostały zamknięte zaporami.
Poziom wody w Wiśle w maju 2010 osiągnął 957 cm czyli był najwyższy od 40 lat.

(26kB) (48kB)
Bulwar nadwiślański w Krakowie oraz zalane ogródki działkowe za mostem Wandy (Kraków -Nowa Huta)

W nocy z 18 na 19 maja w Krakowie został przerwany wał po prawej stronie Wisły i zalana została ważna arteria komunikacyjna - ulica Nowohucka - oraz sąsiednie ulice.

Wały przesiąkały i groziły przerwaniem także w okolicach mostu Zwierzynieckiego. Zalane zostało także Osiedle Podwawelskie. Ewakuowano mieszkańców niektórych domów:

Radio Kraków zaapelowało o pomoc przy ewakuacji schroniska dla zwierząt, gdzie było 580 psów i około 150 kotów. Ludzie poprzyjeżdzali samochodami i w ciągu kilku godzin zabrali wszystkie zwierzęta. Część na wskazane miejsce ewakuacji ale wiekszość do domu. Schronisko ostatecznie udało się ochronić przed zalaniem, ale prawie połowa zwierząt i tak została następnie u nowych właścicieli - adoptowana.

Po przejściu fali powodziowej wystąpiło ponad 1300 osuwisk ziemi, głównie w Małopolsce. Zawaliło się lub popękało wiele domów wybudowanych na pochyłych terenach. Dotknęło to m.in. takie miejscowości jak Lanckorona, Pcim, Rożnów, Limanowa i in. 24 maja news.money donosi: W Małopolsce woda zalała 10 tysięcy budynków, podobnie jak na podkarpaciu wielu miejscach osunęła się ziemia (m.in. w gminach Lanckorona i Brzesko oraz w Pcimiu). Wystąpiło w Małopolsce (w/g Wikipedii) ponad 1300 osuwisk, około 500 osób przesiedlono, 177 domów zostało całkowicie zniszczonych, w ponad 200 miejscach osuwająca się ziemia poważnie uszkodziła drogi. .
(108kB) (92kB)

Obsunięcia ziemi w Lanckoronie i Rożnowie

W wyniku obfitych opadów deszczu (14-18 maja) podniósł się poziom wody w dorzeczu górnej Wisły (województwa: śląskie, małopolskie i podkarpackie). Wezbrane wody zalały m.in. miasta: Czechowice Dziedzice, Chełm Śląski, Oświęcim, Kraków (przerwały wał powodziowy) oraz Sandomierz. Wały przeciwpowodziowe na Wiśle, zostały przerwane również w województwie lubelskim (gmina Wilków), podkarpackim (Tarnobrzeg) i mazowieckim - Świniary:

(39kB) (43kB)

Katastrofalna powódź nawiedziła także prawobrzeżną część Sandomierza i okolicznych miejscowości:

(40kB)

Z powodu intensywnych opadów deszczu (1-2 czerwca) nastąpiło ponowne przekroczenie alarmowych stanów wód w dorzeczu górnej Wisły i Odry, powodzie w południowej części Małopolski oraz na Podkarpaciu. Woda zalała m.in. Jasło, Sandomierz, Tarnobrzeg i wiele miast i gmin w województwach małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim. Wały przeciwpowodziowe na Wiśle, zostały przerwane w województwie małopolskim (gmina Szczurowa i gmina Szczucin), podkarpackim (Tarnobrzeg), świętokrzyskim (gmina Tarłów), lubelskim (gmina Wilków i gmina Janowiec). Nastąpiły również kolejne osunięcia ziemi wraz z domami w małopolskim i podkarpackim[6]. Woda zalała ok. 554 000 hektarów w 2157 miejscowościach. Ewakuowano ponad 30 000 osób.

(59kB)

(59kB)

(81kB)

We Wrocławiu znowu zalane zostało osiedle Kozanów, podobnie jak w wielkiej powodzi 13 lat wcześniej

(63kB)