Zainteresowania

Nauka to nie wszystko. Po godzinach próbuję nie zniknąć w morzu wykresów, symulacji i plików CSV. Wtedy sięgam po aparat, dobrą książkę albo słuchawki, ewentualnie uciekam do lasu (bez Wi-Fi, ale z ISO 100).

Fotografia

Fotografia to mój sposób na zatrzymanie świata - zwłaszcza tego ukrytego w świetle podczerwonym lub ultrafiolecie. Najczęściej fotografuję koty, miejską strukturę chaosu, oraz wszystko, co dziwnie wygląda w IR. Czasem też pracuję z modelkami.
🐾 Mój aparat widział więcej kotów niż ludzi. I dobrze mu z tym.

Książki

Czytam głównie literaturę z pogranicza nauki, filozofii i futurologii – zarówno klasykę science fiction, typowe epic fantasy, slashery, horrory, fantastykę magii i miecza jak i współczesne eseje o cywilizacji i poznaniu. Komiksy też się znajdą.

Ostatnio czytam: „Wiatr i Prawda” – Brandon Sanderson i nadal nie wiem, czy to genialne, czy za mądre dla mnie.

Muzyka

Głównie rock – od klasyki, przez metal, aż po post-grunge. Czasem ciężko, czasem melancholijnie, ale zawsze z gitarą. Szczególne miejsce w moim sercu (i playliście) ma Three Days Grace – na każdą porę dnia i stanu ducha.

Aktywności na świeżym powietrzu

Nie jestem fanem fizycznych wyzwań – bardziej kręcą mnie ziemskie sprawy. Dosłownie. Praca w ogrodzie to mój sposób na reset: dłubanie w ziemi, sadzenie, przycinanie, walka z chwastami. To też pewna forma eksperymentu – tylko że z fotosyntezą zamiast promieniowania.