Strona główna Ekipa Wyprawy Porady Linki Projekty Galeria

   EKSTREMA.NET » Porady » Rumunia 2006

PORADY PRAKTYCZNE
Góry Suhard, Góry Rodniańskie, Transylwania – 2006

Położenie i topografia

Pasma położone są w północnej Rumunii, w Karpatach Wschodnich.
Góry Rodniańskie rozciągają się równoleżnikowo na ok. 45 km, od Przełęczy Şetref (817) na zachodzie, po przełęcz Prislop (1413) na wschodzie, która oddziela je od gór Suhard. Charakterystyczne są strome północne zbocza, opadające w dolinę Vişeu, a także długie grzbiety odchodzące na południe w dolinę Samoszu i poprzedzielane głębokimi, długimi dolinami. Jest to jedyna grupa górska w Karpatach Wschodnich, przypominająca w rzeźbie alpejską. Najwyższym szczytem jest Pietros (2303), na drugim miejscu plasuje się Ineu (2279). Występują liczne (23), ale niewielkie jeziorka polodowcowe.
Góry Suhard leżą na wschód od Gór Rodniańskich i ciągną się do Vatra Dornei. Główny grzbiet ma przebieg NW-SE, a jego średnia wysokość wynosi 1500-1700 m n.p.m. Najwyższym szczytem jest Omu (1932). Dominuje krajobraz połoninnych grzbietów, gdzieniegdzie pokrytych kosodrzewiną i jałowcem, które szybko zarastają ścieżki i potrafią solidnie zmęczyć...

Przyroda

W roku 1932 powstał Park Narodowy Gór Rodniańskich, a w 1979 r. został wpisany na listę UNESCO. Ma chronić wiele gatunków roślin (ponad 1100) i zwierząt, endemitów, a także pozostałości zlodowaceń. Występują tu kozice, świstaki, niedźwiedzie, wilki, rysie.

Klimat

Ma charakter piętrowy – średnia temperatura roczna wynosi 7-8ºC u podnóży gór, -1.5ºC powyżej 2200 m n.p.m. Średnia ilość opadów to 1200-1300 mm/rok.

Makulatura

Mapy:
•     Erdély-Transilvania – 1:400 000, mapa drogowa, wyd. Dimap
•     Munţii Rodnei – 1:50 000, mapa turystyczna, wyd. Dimap
•     Suhard – pobrana ze strony internetowej www.carpati.org

Przewodniki:
•     Transylwania. Twierdza rumuńskich Karpat, wyd. Bezdroża

Dojazd

Kraków – Przemyśl: pociąg pospieszny za 25.20 PLN (zniżka studencka).

Przemyśl – Suczawa: autobus rumuńskiego przewoźnika, czas przejazdu: 7:30 – 21:00 (nawet szybciej niż jest w rozkładzie, bo planowo mieliśmy być na miejscu o 22:50), mniej więcej co 3 godziny są postoje, więc nie ma groźby przepełnienia pęcherza; cena: 100 PLN, nie ma zniżek.

Suczawa – Vatra Dornei: pociąg przyspieszony (accelerat); trzeba koniecznie sprawdzić, z którego dworca odjeżdża dany skład, bo w Suczawie są 3 gară, znacznie od siebie oddalone, na szczęście dobrze rozwinięta komunikacja miejska pozwala do nich dotrzeć; cena: 16 RON.

Podróże po Transylwanii

Przypadkowo wynajęta „nyska” z Valea Vinului do Rodnej: 1 USD/os.

Pociąg osobowy (personal) Sângeorz-Băi – Ilva Mică: 1.70 RON.

Pociąg przyspieszony Ilva Mică – Cluj-Napoca: 19.70 RON.

Taxi w Cluj-Napoca z centrum na camping „Făget”: cena ok. 9 RON za 1 samochód (wchodzą maksymalnie 4 osoby, my wzięliśmy 2 taksówki i jechaliśmy komfortowo po 3 osoby); w drugą stronę drożej o ok. 3 RON za samochód, ponieważ taksówki trzeba zamówić.

Pociąg przyspieszony Cluj-Napoca – Sighişoara: 26.80 RON, przejazd trwa 3:35 h.

Pociąg przyspieszony Sighişoara – Oradea: nocny accelerat o 0:20, można spać spokojnie aż do 6:48, kiedy to planowo dojeżdża się na miejsce; cena: 33 RON.

Powrót

Taxi Oradea – Borş:
Przejazd z centrum na przejście graniczne, które przekraczamy pieszo.
Cena: ok. 13 RON za 1 samochód; nie ma co żałować, bo pociąg jadący przez granicę do Biharkeresztes kosztuje ok. 15 RON, a do Püspökladány – ok. 25 RON.

Granica rumuńsko-węgierska Borş – Biharkeresztes: piechotą 6 km, co zajęło nam jakieś 1:30 h.

Pociąg osobowy Biharkeresztes – Püspökladány – Debreczyn (z przesiadką): 1004 HUF.

Debreczyn: piechotą do akademika, w którym spędziliśmy noc; nazajutrz tramwajem na dworzec: 150 HUF.

Pociąg osobowy Debreczyn – Mezőzombor – Sátoraljaújhely (z przesiadką): 1624 HUF.

Granica węgiersko-słowacka Sátoraljaújhely – Slovenské Nové Mesto:
Per pedes, jakieś 30 minut z dworca węgierskiego na lokalne przejście graniczne, a z niego 5 minut na dworzec słowacki.

Pociąg osobowy/pospieszny Slovenské Nové Mesto – Koszyce – Poprad (z przesiadką): 850 SKK (zniżka dla 5 osób) + 220 SKK (dla 1 osoby), czyli 178 SKK/os.

Autobus Poprad – Łysa Polana: 71 SKK.

Granica słowacko-polska w Łysej Polanie: piechotą w 10 minut.

Bus Łysa Polana – Zakopane: 6 PLN.

Autobus Zakopane – Kraków: 13 PLN (zniżka studencka).

Noclegi – miasta

Suczawa:
Gleba w restauracji pensjonatu „Orion” za 3 USD/os., bez luksusów i z dodatkową opłatą 2 USD za prysznic, ale za to z internetem za darmo. :)

Kluż-Napoka:
Camping „Făget” po 7.50 RON/os., prysznice i łazienki z ciepłą wodą przez całą dobę, niestety brak kuchni, tylko campingowa restauracja, której nie odwiedziliśmy.

Debreczyn:
Akademik Collegium Nagyerdaly: pani na portierni nie mówiła w żadnym obcym języku (z wyjątkiem obcego nam węgierskiego) i w zupełnie niejasny sposób naliczyła nam pieniądze za nocleg; ponieważ nie mieliśmy tyle, ile początkowo chciała, daliśmy jej wszystkie nasze forinty, zostając bez grosza przy duszy, ale pozwoliła nam za to zostać: 1400 HUF/os.
Wyczytane w przewodniku Pascala po Węgrzech informacje o campingu działającym w pobliżu debreczyńskiego campusu, okazały się nieprawdziwe, co kosztowało nas sporo sił i czasu.

Noclegi – góry

Podgórskie miejscowości (m.in. Borşa, Valea Vinului) oferują miejsca noclegowe w prywatnych kwaterach i pensjonatach. Baza noclegowa w górach nie istnieje i trzeba być zdanym na siebie i dobry namiot. Na terenie parku narodowego są wyznaczone miejsca, gdzie można biwakować. W praktyce jednak turyści (których nie ma na szczęście zbyt wielu) rozbijają się tam, gdzie znajdą odpowiednią lokalizację - a tej w czasie wędrówki głównym grzbietem nie brakuje.

SUHARD

Przełęcz pod Muntele Livada:
Bardzo miłe miejsce na biwak, obfitujące w wodę i drewno na ognisko, znaleźliśmy prawie natychmiast po wyjściu z lasu po trawersie Ouşoru.

Şaua Diecilor:
W pobliżu obniżenia, na którym stoi krzyż, jest źródło. W lesie pod dostatkiem drewna. Troszkę wyżej stâna niesamowicie gościnnych pasterzy z Ilva Mică, koniecznie trzeba skorzystać z ich zaproszenia na palincę, bo jak się okazało, palincă to tylko nieśmiała przygrywka do późniejszej uczty!

Polana w okolicy potoku Maria Mare:
Kiepskie miejsce głównie ze względu na żarłoczne psy ciobana z pobliskiej stâny, które nie pozwoliły nam zbliżyć się do źródła i swobodnie chodzić po polanie. Drewno na opał w lesie, tam też płynie malutki potoczek, w którym przy dużym samozaparciu można się jako tako umyć i nabrać wody do picia. NIE POLECAMY, to był nocleg z konieczności.

RODNIAŃSKIE

Valea Vinului:
Ponad wsią skręcamy za niebieskim trójkątem w lewo w dolinę potoku Izv. Roşu, gdzie nad brzegiem potoku, po jego przeciwnej stronie udało nam się znaleźć trawiasty cypel, na którym miejsca starczyło w sam raz na 2 namioty i ognisko. Wody oczywiście w bród, drewna też dostatek. Przejście przez rwący i lodowaty potok to istna krioterapia, ale miejsce przyjemne, choć właściwie mogłoby być bardziej płasko. :)

Râpa Coasta Netedă:
Idąc od Ineu głównym grzbietem na zachód należy zejść w lewo w stronę widocznych poniżej małych jeziorek, gdzie między głazami można znaleźć sporo miejsca na wygodny biwak. W pobliżu strumyki z czystą wodą. Brak drewna na opał (gotowanie na gazie). Miejsce bardzo przyjemne, niedaleko grani, więc nie trzeba się zbytnio męczyć utratą wysokości.

Jezioro Izvoru Bistriţei:
Idąc z Gărgalău w stronę Complexul Borşa szlakiem niebieskiego paska, znajdziemy wiele dogodnych miejsc na nocleg. My wybraliśmy nasze w pobliżu potoku wypływającego z jeziora, po jego „drugiej” stronie. Miejsce to, jak się wyraził Kuba, jest bardzo niedźwiedziogenne. :) Objawia się to wielką ilością borówek, miękkimi trawkami, które czynią karimatę właściwie zbędną, wielkimi głazami i ogólnie sielankowym charakterem. Hucznie polecamy! Drewna pod dostatkiem.

Şaua Gărgalău:
Przy głównym szlaku na południowych stokach można wypatrzeć źródła i potoki, przy których można się rozbić na bezdrzewny biwak. Całkiem miło, wysoko, ładny zachód słońca. Mocno wieje i woda potwornie zimna, brr... Rada praktyczna: jeśli przy kąpieli głośno się krzyczy, łatwiej znieść tę niedogodność. :)

Kocioł pod Repede:
Trzeba pójść z Şaua Între Izvoare trawersem wchodzącym do kotła pod Repede i Cormaią (a nie przez te szczyty), gdzie po prawej stronie na płaskim cyplu jest dużo miejsc na rozbicie namiotów, poza tym potok z „wanną” (jak się tam rozbijecie, to zobaczycie, co to znaczy). Drewna w pobliżu nie ma, ale my mieliśmy farta i zastaliśmy stosik gałęzi przyniesionych kiedyś przez kogo innego, więc mieliśmy czym palić (tutaj narodził się pomysł palenia suchych kup końskich, których dużo leżało w pobliżu, ale czy kupy nie były dostatecznie suche, czy z jakichś innych przyczyn strasznie się kopciły bardzo jadowitym smrodem – nie polecamy zatem tego sposobu podtrzymywania płomienia, jest on dobry jedynie na poprawę humoru i nazywa się „kupą śmiechu”). No i oczywiście wieje – jakiś komin powietrzny...

Tarniţa „La Cruce”:
Po północnej stronie przełęczy da się znaleźć suche miejsce na biwak, trzeba jednak odejść trochę od jeziora, bo jego okolice są mocno zabagnione i wyglądają jak młode torfowisko. Nie polecamy też kąpieli tamże, w tym celu lepiej udać się trochę dalej, gdzie stromo spływa potok o ciepłej wodzie (!) i dogodnych stanowiskach kąpielowych. Drewna brak.

Cabană Fărmacul Pădurii:
Jest to położone w dolinie Cormaia pseudo-schronisko-pensjonat z okropnymi dwuosobowymi pokojami, cuchnącymi wilgocią. Za przyjemność noclegu pod dachem zapłaciliśmy po 20 RON od osoby. Są prysznice, których standard też pozostawia nieco do życzenia i restauracja, gdzie można zamówić różne smakowite kąski (dobra pieczeń ze schabu, tylko mało!!! i mamałyga).

RODNIAŃSKIE – inne zaobserwowane miejsca

Brzegi jezior Lala Mică i Lala Mare.

Podnóża wodospadu Cascadă Cailor – woda, drewno.

Şaua Între Izvoare – woda, drewna brak, mało miejsca.

Jedzenie i zakupy

Ceny żywności podobne są do polskich, nie należy się nastawiać na to, że będzie taniej.

Opłaca się odwiedzać bazary warzywno-owocowe, gdzie można zaopatrzyć się w przepyszne specjały za niewielkie pieniądze (koniecznie trzeba skosztować tamtejszych arbuzów, które były nawet po 0.5 RON/kg...).

W podgórskich miejscowościach sklepy są raczej niewielkie i nie ma tam wielkiego wyboru, ale można kupić wszystkie podstawowe produkty. Polecamy brânză topită i kefir. Mało jest tam lub nie ma wcale owoców i warzyw, nie ma co też marzyć o musli i płatkach kukurydzianych.

Podsumowanie

Przyjmując poniższe kursy sprzedaży walut w kantorach w sierpniu 2006, koszt podróży (przejazdy i noclegi) wyniósł niecałe 370 PLN na osobę.

W Polsce:
1 USD = 2.80 PLN
1 RON = 1.20 PLN
100 HUF = 1.50 PLN
1 SKK = 0.105 PLN

Za granicą:
1 USD = 213 HUF, czyli 100 HUF = 1.34 PLN
1 USD = 2.65 RON, czyli 1 RON = 1.08 PLN




© 2008   –   Zespół EKSTREMA.NET